Dla zmysłów #18

Mam wrażenie, że czerwiec skończył się bardzo dawno. Jak gdyby to było jeszcze zanim przyszły upały. Zanim duszne dni zaczęły niemiłosiernie się dłużyć. Zanim lato zagościło na dobre: z koncertami, spacerami po 23, kawiarnianymi ogródkami wypełnionymi po brzegi. Przed kinem plenerowym, przed wrzucaniem kostek lodu do każdego napoju.

Najlepsze, co mi się w czerwcu przytrafiło, to uświadomienie sobie ile wspaniałych dziewczyn mam wokół siebie. Tym razem będzie więc o dziewczynach i dla dziewczyn ❤️

Dla oczu

Tym razem nie będzie wnętrza. Będą wszystkie dziewczyny, na których prace mam przyjemność patrzeć codziennie. Na jedne od razu po przebudzeniu, na inne dopiero przy parzeniu kawy. Podkochiwałam się w Malwinie Konopackiej (#girlcrush) zanim zrobiła piękną identyfikację dla Chaty Wędrowca i jestem zachwycona tym, jak staje się jedną z najjaśniejszych gwiazd na polskim firmamencie artystycznym, balansując między designem a sztukami wizualnymi. Sonia Dubois zachwyciła mnie czerpaniem w niespotykanie świeży sposób z wielkich motywów wielkiej sztuki. Olga Szczechowska z jednej strony maluje ogrody tak, jakby miały być scenografią do Wielkich nadziei, a z drugiej najlapidarniej tworzy kolażowe pejzaże i martwe naturki. Karolina Wojciechowska znowu w swoich kolażach jest odważna i przewrotna, bo na małym formacie potrafi być monumentalna. Sitodruk Elisy Talentino musiałam tropić w sieci niczym detektyw (znalazł się na szczęście ostatni egzemplarz w Barcelonie), bo odkąd zobaczyłam go w małej galerii w Rzymie, marzyłam, żeby mieć go na własność. O Gosi Herbie już pisałam i nadal kupuję wszystkie książki, do których projektowała okładki. Do mojej kolekcji muszę jeszcze dodać najzdolniejsze osoby, jakie znam osobiście. Mowa o Was, Ewo, Julio, Paulino i Moniko!

Malwina Konopacka

Malwina Konopacka

Malwina Konopacka

Sonia Dubois

Sonia Dubois

Sonia Dubois

Olga Szczechowska

Olga Szczechowska

Karolina Wojciechowska

Karolina Wojciechowska

Karolina Wojciechowska

Elisa Talentino

Elisa Talentino

Elisa Talentino

Gosia Herba

Gosia Herba

Gosia Herba

Hekla Studio

Hekla Studio

Hekla Studio

Ewa Haładyj-Proć

Julia Demkowicz-Dobrzańska


Dla uszu

Perfekcyjnie wpasowałby się tu podcast, o którym pisałam dokładnie rok temu, ale przecież nie będę się powtarzać już na tak wczesnym etapie! Przypomnę więc o dziewczynie, która jest być może zbyt melancholijna i lekko egzaltowana, ale, no cóż, bardzo zgrabnie towarzyszyła mi i mojemu splinowi letniego przesilenia. Wszyscy znają Lanę, a kto nie pamięta, niech posłucha tej piosenki w gorącą i duszną lipcową noc.


Dla serca

Dolly Alderton poznałam jako gospodynię mojego ulubionego podcastu: The High Low (RIP). Ale Dolly to przede wszystkim pisarka, jej książka Wszystko, co wiem o miłości  zgarnęła mnóstwo brytyjskich nagród i została przetłumaczona na dziesiątki języków, bo dwudziesto- i trzydziestolatki na całym świecie odnajdują w tej autobiografii wspomnienia ze swoich najbardziej niefrasobliwych, ale i najmocniej kształtujących charakter lat. BBC wyprodukowało właśnie serial na jej podstawie - czekam niecierpliwie, aż będzie można oglądać go poza Wielką Brytanią. Wszystko, co wiem o miłości to prawdziwa oda do dziewczęcej i kobiecej przyjaźni, bez której młodość nie miałaby tak słodkiego smaku. Bo w nastoletnich miłościach najwspanialsze nie są one same, ale przeżywanie każdej wątpliwości, niedopowiedzenia, dotknięcia, podekscytowania i zawodu raz jeszcze, w nocnej rozmowie z przyjaciółkami.


Dla ciała

Jak ciało, to sukienki. A jak sukienki to Belle. W Belle jest dziewczęco, wygodnie. To tak zrównoważona moda, jak tylko się da. Piszę to oczywiście siedząc przed laptopem w bluzie z ulubionym haftem. Magda, założycielka marki, to chyba najbardziej samodzielna, zmotywowana osoba, jaką znam. Nie ustaję w podziwie dla jej wszechstronności i oka do wszystkiego, co ładne. No i dzięki niej mogłam usłyszeć od obcej osoby: czy ja Cię przypadkiem nie kojarzę ze zdjęć w internecie? Większość czasu zajmuje jej teraz opieka nad piękną Heleną, ale sklep cały czas działa!

Zdjęcie: Łucja Stefaniuk

Zdjęcie: Łucja Stefaniuk

Zdjęcie: Łucja Stefaniuk

Zdjęcie: Łucja Stefaniuk

Zdjęcie: Łucja Stefaniuk

Zdjęcie: Łucja Stefaniuk

Zdjęcie: Łucja Stefaniuk

Zdjęcie: Łucja Stefaniuk


Dla głowy

Olga Wróbel napisała, że Martha, bohaterka i narratorka powieści Meg Mason Smutek i rozkosz, jest metrykalnie dorosła, ale w praktyce nie wie, co ta dorosłość ma oznaczać. Ja, jak Olga, też po trosze zakochałam się w niej i Mart(h)ą się czasem czuję. Zakochałam się w odnajdowaniu swoich nie najpiękniejszych cech w bohaterce. W tym, że można z dystansem i poczuciem humoru każdemu o nich opowiedzieć. Zasmuciłam za to refleksją, że to chyba nie sposób na ich oswojenie. Ale! Ta książka to tak naprawdę nowa odsłona tak zwanej literatury kobiecej, Bridget Jones po #metoo, ze świadomością na miarę lat dwudziestych XXI wieku. I jest niebywale śmiesznie. Bo książka o chorobie psychicznej, o tym jak wylewa się na wszystkie pola życia osobistego i zawodowego, może być poważna, mroczna i przezabawna. Kto by się spodziewał?


Dla codziennej dawki inspiracji

Bo w 2022 roku także najczęściej zaglądamy na Instagram: Malwina Konopacka | Sonia DuboisKarolina Wojciechowska | Olga Szczechowska | Elisa Talentino | Gosia Herba | Hekla Studio | Ewa Haładyj-Proć | Julia Demkowicz-Dobrzańska | Dolly Alderton | Belle | Łucja Stefaniuk


Marta

Using Format