Dla zmysłów #0


Nowy rok, stara pandemiczna sytuacja. Nie można wyjechać daleko w poszukiwaniu inspiracji. Ciężko zawrzeć nowe znajomości. Można za to wybrać się w wirtualną podróż po świecie pięknych rzeczy i ciekawych ludzi, z którymi aż chciałoby się porozmawiać. Stąd pomysł na być może comiesięczne, a na pewno regularne opowieści o architekturze, wzornictwie i ogólnie pojętej kulturze.

Sama lubię taką formę dzielenia się ulubionymi treściami (gorąco polecam newsletter Jessici Stanley), a jako że mój mózg jest zwykle rozbiegany, to nie planuję porywać się tu na udzielanie rad czy lekcji projektowania. Punktem wyjścia do każdego wpisu będzie oczywiście świat designu, ale moje zainteresowania wykraczają daleko poza niego, więc spodziewaj się tu także niespodzianek.


Zdjęcie: Jason Frank Rothenberg, Jessie Webster. To mała zapowiedź pierwszej porcji inspiracji.

Dla oczu

To pierwsza i najważniejsza pozycja wyliczanki, która będzie stanowiła luźną inspirację dla kolejnych treści. Za każdym razem wybiorę piękną sesję zdjęciową wnętrza, które z jakiegoś powodu do mnie przemawia.

 

Dla uszu

Odkąd zakupiłam słuchawki nauszne, jestem fanatykiem podcastów. Planuję polecać konkretne odcinki, które nawiązują do tematyki całego wpisu, albo konkretnych twórców, kiedy nie będę mogła się zdecydować na jeden epizod. Słucham głównie po angielsku, ale postaram się szukać jak najwięcej polskich podcastów. Kto wie, może czasem pojawi się tu też muzyka?

 

Dla serca

Może nie jest to oczywiste skojarzenie, ale dla serca przeznaczam piękne przedmioty. Takie, które pokochacie. Takie, na które wystarczy spojrzeć i być dzięki temu odrobię szczęśliwszym. Będę stawiać na artystów, rzemieślników i małe marki.

 

Dla ciała

Tę kategorię uznaję za bardzo pojemną, bo jak ciało, to i jedzonko i kosmetyki, i ogólnie pojęta rekreacja. Pewnie większość moich znajomych obstawia kulinaria, ale w przerwach od pracy lubię też poczytać o kosmetykach, modzie, poćwiczyć jogę albo zagrać w squasha (tęsknię za otwartymi kortami).

 

Dla głowy

To punkt, na który cieszę się najbardziej. W końcu będę mogła spokojnie pogadać sobie o artykułach i książkach, które czytam, nie czekając na moment w rozmowie, który pozwoli mi zmienić temat na mój ulubiony! Słowo pisane w moim życiu prywatnym jest na pierwszym miejscu. Czytam bardzo dużo przeróżnych pozycji, nie skreślam żadnej formy ani żadnej tematyki. Optymistycznie więc zakładam, że dla każdego znajdzie się coś miłego.

 

Dla codziennej dawki inspiracji

Kiedy mówię o codziennej dawce, mogę mieć na myśli tylko Instagram. Na koniec wrzucę linki do profili wszystkich wymienionych wcześniej twórców.

 

Marta


Using Format