Dla zmysłów #1


Od czego zacząć? Oj, jak często zadaję sobie to pytanie. Jak dla każdej typowej zodiakalnej wagi, podjęcie jakiejkolwiek decyzji jest dla mnie wymagającym procesem. Nawet zrobienie kanapki na śniadanie potrafi przysporzyć mi dylematów. Ale co jeśli stawka jest zdecydowanie wyższa? Co powinnam polecić w pierwszym zestawie rekomendacji? Wydawałoby się, że to proste - przecież mam wybrać swoich ulubieńców. Ale co w przypadku, kiedy w ostatnim miesiącu widziałam dziesiątki naprawdę udanych sesji wnętrzarskich i przeczytałam mnóstwo ciekawych artykułów, a nawet kilka książek? Jak znaleźć klucz, motyw przewodni?

Postanowiłam za każdym razem zaczynać od wybrania wnętrza. Bo wnętrze jest tworzone przez kogoś i dla kogoś. I te osoby mogą być fascynującymi postaciami. Bo we wnętrzu pełno jest osobistych elementów, pamiątek, rękodzieła. Wszystko to przywodzi na myśl piękne miejsca, utalentowanych rzemieślników, nieznane nurty w sztuce i arcyciekawe materiały. Zapraszam Cię zatem do prześledzenia mojego ciągu skojarzeń!

Zdjęcie: Jason Frank Rothenberg, Jessie Webster

Dla oczu

Wydaje mi się, że w świecie architektury i designu ten projekt widzieli już wszyscy, ale jest tak piękny, że warto go przypomnieć. Każde ujęcie przyspiesza bicie mojego serca z podekscytowania pięknymi detalami i kreatywnymi pomysłami projektowymi, ale jednocześnie uspokaja duszę delikatną kolorystyką i sielskim klimatem Los Angeles (w końcu nie bez powodu ukuty został termin California casual). To oczywiście kalifornijski dom pionierki blogowania o modzie Garance Doré (czytałam jej posty jeszcze po francusku). Wnętrza zaprojektowane przez Sarę Sherman Samuel są bezpretensjonalne, wypełnione jedynymi w swoim rodzaju meblami (czasem robionymi na zamówienie, a czasem wyszperanymi na targach staroci). Zachwycają też bogactwem matowych, przyjemnych faktur, które dodają  subtelności i miękkości odbieranej przez wszystkie zmysły.

Więcej zdjęć (w nieco innej stylizacji) możesz znaleźć w portfolio projektantki. Zajrzyj też na portal Doré stworzony przez Garance, którego tematyka oscyluje wokół szeroko pojętego stylu, ale zawsze w centrum uwagi stawia człowieka.

Zdjęcie: Jason Frank Rothenberg, Jessie Webster

Zdjęcie: Jason Frank Rothenberg, Jessie Webster

Zdjęcie: Jason Frank Rothenberg, Jessie Webster

Zdjęcie: Jason Frank Rothenberg, Jessie Webster

Zdjęcie: Jason Frank Rothenberg, Jessie Webster

 

Dla uszu

Nie odejdę zbyt daleko, bo to wywiad właśnie z Sarą Sherman Samuel. Nie jest on stricte o projektowaniu wnętrz, ale o tym, jak biegła ścieżka jej kariery od samego początku. Podcast nazywa się Second Life i skupia się na kobietach, które zupełnie zmieniły swoje życie zawodowe. Prowadzącą jest współzałożycielka internetowego imperium Clique Brands (Who What Wear, Byrdie, My Domaine) Hillary Kerr, która potrafi wyciągnąć od swoich rozmówczyń fascynujące historie i bardzo przydatne rady. Czy Ty też zastanawiasz się od czasu do czasu jak by to było rzucić wszystko i zacząć od nowa?

Tak, wiem. Po angielsku. Ale jeśli obcy język Cię nie zniechęci, to gorąco polecam tak tę rozmowę, jak i pozostałe odcinki.


Dla serca

W domu Garance i innych projektach Sary łatwo dostrzec, jak ważne miejsce we wnętrzu zajmuje sztuka i rzemiosło artystyczne. I właściwie trudno powiedzieć, do której kategorii lepiej pasuje twórczość studia LRNCE. Jego założycielka to Laurence Leenaert - Belgijka, która w poszukiwaniu słońca zawędrowała do Maroka. Laurence nie zamyka się na pojedynczą dziedzinę czy technikę. W jej studio powstaje przede wszystkim fenomenalna ceramika, ale także przeróżne tekstylia i inne przedmioty do domu, na przykład lustra czy krzesła. Jej styl jest niezwykle charakterystyczny. Mocno czerpie z tradycji rękodzieła berberyjskiego, ale zawsze jest to świeże, autorskie spojrzenie.

Wazon “Large Visage 14”, LRNCE

Krzesło “La Famille - L’oeil”, LRNCE

Dywan “Mossi”, LRNCE

Lustro “Nouss Nouss 6”, LRNCE

Obraz “Al Bab”, LRNCE


Dla ciała

Oczywiście każde ciało lubi smaczne jedzenie. Idąc za ciosem pozostanę więc w Maroku, nie tylko w kontekście LRNCE, ale też dlatego, że tam odbyłam swoją ostatnią przedpandemiczną daleką podróż. A jak Maroko, to oczywiście musi być tagin. Ja najbardziej zajadałam się tymi słodkawymi, z kurczakiem uzupełnionym bakaliami. Próbowałam taginów z kiszonymi cytrynami, z figami i orzechami włoskimi, z migdałami i suszonymi morelami. Ten przepis łączy właśnie takie smaki, wypróbuj go przy najbliższej okazji! Jeśli tak jak ja w domu ograniczasz mięso, to znajdzie się również wersja warzywna. Ja obowiązkowo dorzucam do niej trochę orzechów.


Dla głowy

Przesuńmy się dalej na południe, prosto do Nigerii (rzadko mówi się o afrykańskiej literaturze, więc tym bardziej warto). Stamtąd pochodzi pisarka Chimamanda Ngozi Adichi, autorka niewielkiej książeczki Wszyscy powinniśmy być feministami.  Jeśli masz wśród znajomych kogoś, dla kogo feminizm nadal jest tematem kontrowersyjnym, to koniecznie sprezentuj mu tę pozycję. To mocny, osobisty esej, w którym autorka nawołuje do marzeń o innym świecie. Sprawiedliwym. Takim, w którym zarówno kobiety, jak i mężczyźni będą szczęśliwsi. Oferuje współczesną definicję feminizmu opartą na integracji i świadomości społecznej. Jeśli lubisz przyswajać literaturę w oryginale możesz też posłuchać wersji czytanej przez autorkę we własnej osobie.

Pozostając przy audiobookach polecam również wysłuchanie The Arrangement - temat nadal niestety na czasie! To tekst, który powstał na zamówienie The New York Times w 2016 roku na okoliczność kampanii prezydenckiej Donalda Trumpa. Autorka stworzyła tu smakowitą, wyrazistą i oczywiście fikcyjną historię opowiadaną głosem Melanii. Co prawda nie usłyszysz w tym przypadku kojącego głosu Chimamandy, ale fantastycznie dobrana lektorka dodaje dodatkowego smaczku.

Ja dosyć niecierpliwie czekam w wirtualnej bibliotecznej kolejce na jej najbardziej znaną powieść Amerykaana.


Dla codziennej dawki inspiracji

Bo wiadomo, że najczęściej zaglądamy na Instagram: Sarah Sherman Samuel / Garance Doré / Doré / LRNCE / Chimamanda Ngozi Adichi


Marta


Using Format